Najlepsze domowe sposoby na wypadanie włosów – przegląd cz. 2

Kontynuuję rozpoczęty przed paroma dniami temat metod tanich i łatwych w stosowaniu. Ze skutecznością jest różnie, o czym zresztą dzisiaj będziecie mogli się przekonać.

Czosnek

Od takiej właśnie metody zacznę. Polecana jest ona przez wiele tekstów, które zwykle są umieszczane na wielkich portalach w kategorii uroda i zdrowie. Szczerze powiedziawszy nie do końca rozumiem. Czosnek ma działanie przeciwbakteryjne i raczej sprawdzi się w przypadku zmian skórnych. A i tak z zastrzeżeniem, że należy na niego uważać. Bo czosnek przykładany do skóry bardzo piecze. Może ją podrażniać. Z racji tego, że w przypadku włosów ma być stosowany jako wcierka, warto mieć tego świadomość. Po drugie czosnek można dodać do szamponu. Tyle, że ryzykujecie tym przesuszenie skóry głowy i samych włosów.

Oliwa z oliwek

Ostatnio już ją zasygnalizowałem jako jeden ze składników maseczki. Dzisiaj jednak chciałbym ją opisać w większym stopniu. Oliwa z oliwek to między innymi witamina E. Ta ostatnia ma duże znaczenie dla skóry (również głowy). Oliwa to też kwasy tłuszczowe. Nas najbardziej interesuje to, że działa ona jako swoistego rodzaju kompres. Wspomaga nawilżenie włosów i skóry głowy. Pomoże gdy fryzura jest zniszczona.

Drożdże

I to kolejny sposób w przypadku którego jedno z możliwych zastosowań mnie nie przekonuje. Drożdże mogą być nakładane na skórę głowy. Niby wcześniej się je „zabija” wrzątkiem, ale wciąż to jednak grzyby. W moim prywatnym odczuciu dużo lepszą metodą będzie regularne picie drożdży. Wystarczy 1/3 kostki zalać wrzątkiem. Poczekać aż ostygnie. I wypić. Nie smakuje jak ambrozja, ale pomoże włosom. Przede wszystkim dlatego, że drożdże zawierają w sobie witaminy z grupy B. Mają też selen. Pierwiastek, który zwykle nie jest wymieniany w kontekście włosów, ale jest im potrzebny.

Piwo

Można je stosować jako szampon, albo płukankę. Piwo to wspominane przed chwilą witaminy z grupy B. Stosowanie go na włosy między innymi pozwala odbudować ich strukturę. W dużym stopniu też wzmocnić. Włosy po takiej płukance powinny być miękkie. Nie w każdym wypadku jednak tak będzie. Zdarza się, że po piwie sztywne i suche. To znak, że Twoje włosy wymagają dodatkowych działań, aby piwo zdało egzamin. Mam tutaj na myśli między innymi nałożenie maski na nie. Nie przejmuj się zapachem piwa na włosach. Bardzo szybko się on ulotni.

Pawel

Tematyką ochrony męskich i damskich fryzur zajmuję się od dobrych kilka lat. Mój młody wygląd zawdzięczam głównie swoim mocnym włosom:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *