Cukrzyca, a wypadanie włosów

Nie odkrywam w tym momencie Ameryki. Cukrzyca jest wymieniana w kontekście utraty włosów od dawna. Chciałbym się po prostu nieco bliżej przyjrzeć tej akurat przyczynie. Chociażby z tego powodu, że choroba ta jest coraz częściej występującym problemem zdrowotnym.

Cukrzyca – czym jest?

Jak to zwykle u mnie zaczniemy od lekcji;). Cukrzyca to w zasadzie grupa chorób metabolicznych. Ich wspólną cechą jest hiperglikemia, czyli podwyższony poziom cukru we krwi. Z czego on wynika? To dość proste. Hiperglikemia jest efektem defektu produkcji albo działania insuliny. To w pewnym momencie rozwoju choroby prowadzi do dolegliwości związanych z trzustką. To ona produkuje insulinę.

Problemem – również dla włosów – jest przewlekła hiperglikemia. Może ona prowadzić między innymi do niewydolności konkretnych narządów ze szczególnym uwzględnieniem oczu, nerek, serca i naczyń krwionośnych. Jak więc widzicie, wypadanie włosów w tym wypadku jest dużo mniejszym problemem. Faktem jest jednak, że może się pojawić.  Swojego czasu wpadły w mi ręce statystyki mówiące o tym, że w ciągu ostatnich 25 lat aż 4-krotnie wzrosła liczba przypadków tej choroby wśród dzieci.

Wracając do cukrzycy, to znamy trzy podstawowe (niejedyne jednak) rodzaje. Mamy więc typ I i typ II. Jest też cukrzyca ciężarnych. Pierwszy typ określany jest jako insulinozależny. Objawy to między innymi senność i zmęczenie, a także utrata wagi i częste oddawanie moczu. W przypadku tej cukrzycy oddech „przyjmuje” zapach acetonu. Kiedyś ten typ określano mianem „młodzieńczego”.

Drugi z wymienionych to cukrzyca insulinoniezależna (bywa też nazywana chorobą „wieku dorosłego”). Ten typ występuje zdecydowanie częściej. Jako jedną jego z głównych przyczyn wskazuje się otyłość. Najbardziej charakterystycznymi objawami cukrzycy typu II są nadmierne łaknienie i pragnienie. Symptomem może być częstomocz.

Cukrzyca a wypadanie włosów

Jaka zachodzi tutaj zależność? Kluczem do odpowiedzi na to pytanie jest określenie „przewlekła choroba ogólnoustrojowa”. O ile ciężko byłoby wykazać bezpośredni wpływ wysokiego poziomu glukozy na włosy, to jednak opisywana dolegliwość może wywołać sytuację w której będziemy je tracić. Oczywiście wtedy kiedy nie jest leczona. Każdy problem zdrowotny, szczególnie taki, który ma przełożenie na funkcjonowanie całego organizmu, może wywoływać różne skutki. Mieć wpływ na poszczególne „elementy” naszego ciała, w tym również włosy.

W przypadku cukrzycy możemy mieć do czynienia z łysieniem telogenowym. Co to za typ? Każdy włos ma swój „cykl życia”. Najpierw jest faza wzrostu (określana mianem anagenowej), potem wypadania (telogenowa). Wyróżniana jest też pośrednia, ale tutaj nie istotna. W przypadku łysienia telogenowego, włosy szybciej przechodzą do fazy wypadania. Ich utrata zwykle ma charakter rozlany, ale szczególnie widać to na czubku głowy. I żebyśmy mieli jasność. Łysienie nie pojawi się wraz z momentem, kiedy choroba się ujawni. Taka sytuacja może mieć miejsce np. po kilku latach. Nie u każdego też wypadanie włosów wystąpi(czy też będzie miało związek z cukrzycą).

5 roślin, które pomagają przy wypadaniu włosów związanym z cukrzycą

Mógłbym zacząć od nieco wyświechtanego „medycyna naturalna jest dobra na wszystko”:). Darujemy sobie jednak taki wstęp i od razu przejdziemy do poznania 5 roślin na które warto zwrócić uwagę w sytuacji, gdy tracicie włosy. W leczeniu cukrzycy nie pomogą, ale nie to jest ich zadaniem.

Żywokost lekarski

To roślina, którą znajdziecie praktycznie w całej Europie (poza jej południową częścią), ale też i w Azji. Żywokost osiąga około metra wysokości. To roślin mająca kilka właściwości zdrowotnych. Działa między innymi ściągająco i powlekająco. Nie próbujcie pić naparów z żywokostu, bo to grozi silnym zatruciem. W jaki sposób roślina ta pomoże na wypadanie włosów? Zmniejsza ich suchość i rozdwajanie. To przydatna umiejętność, zwłaszcza teraz zimą.

Chmiel pospolity

To z kolei roślina, która przede wszystkim wykazuje działanie uspokajające. Dlatego wykorzystywany jest w lekach na stres. Nas najbardziej interesuje fakt, że chmiel pozytywnie wpływa na skórę głowy. Dokładniej rzecz biorąc – przeciwzapalnie. Chmiel wzmocni ją, a przy okazji Twoją fryzurę. To nie wszystko. Chmiel pospolity możecie wykorzystać w sytuacji, gdy cierpicie z powodu nadmiernego wydzielania łoju.

Rozmaryn

W stanie dzikim roślinę tę znajdziecie w rejonie Morza Śródziemnego. Jest to roślina o wielu właściwościach leczniczych. Pomaga między innymi na pamięć, stosowana jest też przy bólach mięśniowych. Pomocniczo wykorzystuje się ją przy kamicy żółciowej. Rozmaryn pomaga na porost włosów. Zmniejsza też ich przetłuszczanie. Wygładza i nabłyszcza włosy. Olejek eteryczny z tej rośliny można dodawać do wcierek, jak i szamponu.

Nagietek lekarski

Wyciąg z tej rośliny jest chętnie stosowany w medycynie naturalnej. Ma on kilka ciekawych właściwości. Wykazuje działanie przeciwzapalne i łagodzące. Jest pomocny w przypadku gdy zmagacie się z łupieżem. W pewnym stopniu zapobiega wypadaniu włosów. Fryzura po zastosowaniu nagietka powinna być bardziej błyszcząca.

Pokrzywa

To bardzo ciekawa roślina z perspektywy osoby, która walczy z łysieniem androgenowym powodowanych przez nadmierną aktywność DHT (to pewne uproszczenie). Pokrzywa jest silnym inhibitorem tego ostatniego. Oznacza to, że ogranicza jego działanie. W ten sposób walczy z łysieniem typu męskiego. Pokrzywę (nie tylko ją) znajdziesz w najlepszym obecnie rozwiązanie na tę przypadłość – Profolanie. Warto, jeśli walczysz z łysieniem, zapoznać się z nim. Pokrzywa – co warto wiedzieć – wspomaga ukrwienie skóry głowy i ogranicza wydzielanie sebum.